Dworzec w Koszedarach
i każesz wznosić ponad przeciętność?
ty który zerwałeś opaski z oczu
uszyte z najdroższych nam zabobonów
przyniosłeś światło z dalekiej pustyni
spłonęły w nim święte gaje
wkrótce opuścili nas możni
wojownicy poznali mowę i obcy obyczaj
przeklęte jest całe twoje dziedzictwo
bądź przeklęty choćby i pięć wieków po śmierci
pokażemy ci jak stwardniała jest nasza małostkowość
jak bohaterskie i niezwyciężone w nas kramikarstwo
nie odpuścimy
nie będzie już u nas twojego imienia